Arthur Curry od początku nie zaliczał się do typowych herosów, przebranych w wąskie rajtuzy na przykładzie Supermana, czy noszących maski jak Batman. Blisko jednak kilkadziesiąt lat później to właśnie on otrzymał misję uratowania uniwersum DC. Nie ma co jednak ukrywać, że uniwersum to już w przeszłości parę razy przyczyniło się do zniszczenia filmów, które zapowiadały się bardzo dobrze. Właśnie dlatego premiera "Aquamana" wyczekiwana była z dużym zniecierpliwieniem, ale także sporą dozą niepewności. Na całe szczęście powrót Króla Atlantydy nie zawiódł, choć z drugiej strony specjalnie też nie zachwycił.
więcej